piątek, 20 marca 2015

Prolog

Zastanawialiście się kiedykolwiek, czy to, o czym czytacie w książkach, wydarzyło się naprawdę?
Ja od zawsze.
Od małego, to pytanie kołotało się w zakamarkach mojego umysłu.
Nawet nie przypuszczałam, jak bardzo książki zmienią moje życie.
Wyobraźcie sobie normalną dziewczynę, z normalnym życiem, chodzącą do normalnego liceum i mającą normalną matkę. A teraz obróćcie to wszystko do góry nogami, wrzućcie do wielkiego kotła, dodajcie mitologie grecką, weźcie wielką łyżkę i wymieszajcie to wszystko razem. Otrzymacie wielki garimatas który jest moim życiem, od jakiś... dwudziestu sekund? Może więcej, nie wiem. Adrenalina robi swoje.
A pomyśleć, że dzień zaczął się tak normalnie...
Ale od początku.
Nazywam się Maja, Majalissa Greenday. Chodzę do pierwszej liceum, w Nowym Yorku. Mieszkam z mamą, mój ojciec musiał nas opuścić, bardzo dawno temu...
Moja mama jest wspaniałą kobietą o wielkim sercu i pracuje w księgarni, ale maluje również obrazy. Obie jesteśmy artystycznymi duszami. Podobno właśnie dzięki sztuce poznała tatę. Nie lubi o tym mówić, więc ja już po prostu nie nalegam. Ale wracając, od zawsze również interesowała mnie mitologia grecka. Podziwiałam starożytnych greków, za ich niesamowitą wyobraźnie i pomysłowość, bo chodź inne mitologie były ciekawe, ta i tak była, jest i będzie moją ulubioną. Uwielbiam słuchać o bogach i czynach różnych herosów, więc gdy tylko w moje ręce wpadł "Percy Jackson", odrazu wzięłam się za czytanie. Skąd mogłam wiedzieć, w co się pakuje?
No bo pomyślcie, kto by wiedział, że jest półbogiem?

***

A oto i obiecany prolog. Od razu mówię, że teraz na rozdziały będziecie musieli czekąc dłużej, gdyż nie dość, że mam ograniczony dostęp do laptopa, to zamierzam się za to naprawdę pożądnie zabrać. Robię sobię dokładną rozpiskę, plan wydarzeń i tego typu rzeczy. Więc to trochę czasochłonne.
Narazie żegnam się z wami ciepłymi całusami.
/Majalissa

środa, 11 marca 2015

Ekhm, ekhm... OGŁOSZENIA PARAFIALNE

Jeśli ktokolwiek to czyta, prawdopodobnie będzie na mnie zły.
Wspaniały początek, nie?
Przejdźmy do rzeczy.
Jak pewnie zauważyliście, zniknęły wszystkie posty. Teraz chciałabym wytłumaczyć dlaczego.
*chociaż i tak nikt tego nie czyta, więc...*
O wszystko możecie obwiniać moja perfekcjonistyczną część. Od dłuższego czasu dręczyła mnie, że nie zagrałam się za to dobrze. W końcu uległam i rozpisałam sobie plan.
I co wyszło?
A to, że napisałam coś zupełnie innego niż chciałam. Trafiłam czas, na pisanie o zupełnie niepotrzebnych rzeczach. Wprowadzałam bezsensowne wątki. Pędziłam strasznie z akcją, a wydawało mi się, że za wolno jadę. Popsułam charaktery niektórych postaci.
Odbiegam od tematu.
Nie, nie usuwam bloga. Ja poprostu... Napisze go od nowa. Ta sama fabuła, te same postacie, ale... Inaczej przedstawione.
Niedługo powinien pojawić się prolog, bo w nim nie będę dużo zmieniać.
Błagam, nie bijcie. <3
/Majalissa